W trzecim odcinku wychodzi szydło z worka: ujawniamy naszą niechęć do „Narodzin gwiazdy” Bradley’a Coopera i proponujemy Wam podróż do czasów, gdy ta historia została opowiedziana lepiej. Wracamy do 1954 roku i pierwszego kolorowego filmu mistrza George’a Cukora, w którym Judy Garland śpiewa, jakby jutra miało nie być. Opowiemy też, jak to się stało, że dzisiaj ten film można oglądać z przerywnikami w postaci fotosów, na których Judy myje sobie włosy.
Educational
Interesting
Funny
Agree
Love
Wow
Are you the creator of this podcast?
and pick the featured episodes for your show.
Connect with listeners
Podcasters use the RadioPublic listener relationship platform to build lasting connections with fans
Yes, let's begin connectingFind new listeners
Understand your audience
Engage your fanbase
Make money